Zostań nielogiczny! Komentarz do Ewangelii na VII Niedzielę Zwykłą (rok C) – 23.02.2025 r.

 



    W dzisiejszej Ewangelii Jezus przekazuje jedno z najtrudniejszych, a jednocześnie najbardziej rewolucyjnych wezwań: „Miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze tym, którzy was nienawidzą” (Łk 6, 27). Na pierwszy rzut oka wydaje się to niemożliwe do spełnienia. Jak można kochać kogoś, kto nam szkodzi? Jak okazywać dobro tym, którzy działają przeciwko nam? Jezus jednak nie rzuca pustych słów – On sam wypełnił to przykazanie swoim życiem.

1. Moc w słabości – nadzieja dla ubogich i cierpiących ☝

    Aby lepiej zrozumieć to wezwanie, wyobraźmy sobie sytuację dwóch sąsiadów. Jeden z nich nieustannie robi drugiemu na złość: hałasuje nocą, podrzuca śmieci, obmawia go wśród innych. Drugi sąsiad, zamiast odpowiadać agresją, zaczyna zachowywać się inaczej – uśmiecha się, nie odwzajemnia złych słów, w razie potrzeby pomaga. Może to wydawać się absurdem, ale po pewnym czasie ten pierwszy zaczyna dostrzegać w nim coś wyjątkowego. Być może z czasem zmieni swoje podejście. Tak działa miłość chrześcijańska – nie jest słabością, ale siłą, która potrafi przemieniać ludzkie serca.

2. Nielogiczni ☝

    Jezus mówi również: „Jeśli kto cię uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi” (Łk 6, 29). Nie oznacza to, że mamy godzić się na niesprawiedliwość, ale że mamy wyjść poza logikę odwetu. Świat uczy nas, że gdy ktoś nas krzywdzi, powinniśmy odpowiedzieć tym samym. Tymczasem Jezus proponuje coś zupełnie innego – przezwyciężanie zła dobrem. Jest to jak gaszenie pożaru nie benzyną, ale wodą. Ogień nienawiści gaśnie tylko wtedy, gdy nie podsycamy go kolejnymi aktami zemsty.

3. Jeśli ktoś coś zrobił, to można to powtórzyć ☝

    To nauczanie Jezusa znajduje swoje odbicie w historii. Przypomnijmy sobie choćby postawę św. Jana Pawła II, który po zamachu na swoje życie odwiedził w więzieniu swojego zamachowca i przebaczył mu. Czy wyobrażamy sobie większy dowód miłości nieprzyjaciół? To nie była tylko symboliczna wizyta, ale świadectwo tego, że Ewangelia może być przeżywana w praktyce. Jezus zachęca nas, byśmy nie żyli według zasady „oko za oko”, lecz byśmy kierowali się zasadą miłości i miłosierdzia. Jest to trudne, ale możliwe, jeśli będziemy czerpać siłę z relacji z Bogiem. Sami z siebie możemy nie być zdolni do miłowania nieprzyjaciół, ale z pomocą Ducha Świętego możemy to osiągnąć. Każdy gest przebaczenia, każda decyzja, by nie odpłacać złem za zło, zbliża nas do Boga i czyni świat lepszym.

4. Mnożenie przez dzielenie ☝

    Jezus wzywa nas także do hojności: „Dawajcie, a będzie wam dane” (Łk 6, 38). To paradoks, który działa wbrew logice tego świata. Często wydaje się, że jeśli będziemy dzielić się tym, co mamy, stracimy. Tymczasem doświadczenie wielu ludzi pokazuje, że hojność otwiera serce i rodzi jeszcze większe błogosławieństwo. Wyobraźmy sobie dwóch rolników – jeden zatrzymuje całe ziarno dla siebie, a drugi część rozdaje potrzebującym. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że ten drugi straci. Jednak w rzeczywistości to on zyskuje więcej – miłość, życzliwość i wsparcie ludzi, a także radość płynącą z pomagania.

5. Podsumowanie ☝

    Ewangelia dzisiejszej niedzieli stawia przed nami wielkie wyzwanie, ale i obietnicę. Jeśli będziemy miłosierni, sami doświadczymy miłosierdzia. Jeśli będziemy kochać, miłość do nas powróci. Jeśli będziemy hojni, Bóg obdarzy nas obfitością swoich łask. Pytanie brzmi: czy jesteśmy gotowi pójść tą drogą?

Pozdrawiam, ks. Marcin

Komentarze